W 1961 roku w domy mieszkańców kalifornijskiej zatoki Monterey zaczęły uderzać rozpędzone mewy. Wyglądało to tak, jakby dokonywały samobójczych ataków niczym kamikaze, co podziałało na wyobraźnię mistrza horrorów Alfreda Hitchcocka.

Świat seryjnych morderców to naczynia połączone. Oryginalna powieść Roberta Blocha, będąca kanwą filmu, stała się „inspiracją” dla seryjnego mordercy Eda Geina, a ten z kolei stał się inspiracją dla twórców postaci Hannibala Lectera („Milczenie Owiec”).